Telefon

Dyrektor szkoły
Pedagog
Numer konta
Numer konta
60 1020 5112 0000 7002 0054 7224
Egzamin maturalny
Dni wolne
6 - 11 IV
1 - 3 V
4 - 5 V
8 - 9 V
9 VI
22 VI
Projekt Łazik
Podręczniki
Procedury bezp.
Politechnika
MEN-BS
MEN
Aktywna tablica
Projekt UE
Allianz
Szkoła w działaniu
Zdawalność matury
Wybierz studia
Pajacyk
Ostatnie artykuy
Logowanie
Życzenia
Z okazji Nowego Roku składam najserdeczniejsze życzenia.
Niech ten Nowy Rok 2012 pozbawiony będzie przykrości,
a składa się jedynie z sukcesów i szczęśliwych chwil.
Niech marzenia zmienią się w rzeczywistość, a sukcesy przerosną oczekiwania.
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku dla wszystkich Uczniów i Rodziców
składa:
dyr. ZSA Mariola Łuszczewska
Wycieczka do Krakowa
Miesiąc temu klasa IIA pojachała na wycieczkę klasową do Krakowa. Oto opis pobytu w dawnej stolicy Polski sporządzony przez uczestniczkę tej podrózy:
"25 października 2011 roku, godzina wczesna, bo 6:40. Spotykamy się wszyscy na PKP-Kłodzko Miasto (cieszymy się, bo podróżujemy jednak pociągiem). Wszyscy zdezorientowani, zaspani i przeciążeni bagażami na całe trzy dni. Jedziemy do Wrocławia, później szybka przesiadka i ...Witaj Kraków! Godzina 13:00 - naszym oczom ukazuje się krakowskie słońce, studenci i turyści. Zmierzamy ku ulicy św. Tomasza, jak podano w internecie, zająć nam to powinno 10 minut, zajmuje trochę więcej. W hostelu odkładamy niepotrzebne na daną chwilę rzeczy i idziemy podziwiać Stary Rynek. Mamy trochę czasu na obiad i kawę. Wszyscy spotykamy się pod pomnikiem Adama Mickiewicza. Widzimy Kościół Mariacki, Sukiennice i tysiące gołębi..."
Dwie nowe galerie zdjęć

W ramach jesiennych porządków publikujemy dwie galerie zdjęć. W jednej przypominamy wydarzenia związane z tegorocznym Prima Aprilis, w drugiej zaś wspominamy przebieg uroczytego apelu związanego z obchodzonym Dniem Edukacji Narodowej. Miłego przeglądania.
Święto Niepodległości
Święto Niepodległości
„11 listopada to wyjątkowa data, święto odzyskania przez Polskę niepodległości”. Tymi słowami zaczynało się przedstawienie wyreżyserowane przez dwie znakomite polonistki: p.Dorotę Skrobot i p.Agatę Baran, w którym wzięli udział uczniowie naszego gimnazjum
Zawierało wiele faktów historycznych, którymi można było wzbogacić wiedzę o tej uroczystości. Scenografia w pełni oddawała nastrój tego dnia. Aktorzy starali się do perfekcji wczuć się w przydzielone im role. Bezbłędnie wykonali również pieśni patriotyczne, które nieodłącznie towarzyszą temu świętu.
Widownia zgromadzona tego dnia na sali, nagrodziła gromkimi brawami pracę włożoną w przygotowanie inscenizacji. Pod ogromnym wrażeniem była również pani Dyrektor, która oglądnęła program aż dwa razy.
Cała uroczystość miała charakter podniosły i uroczysty, dzięki tak uzdolnionym uczniom i nauczycielom, którzy w ciekawy i niebanalny sposób uczą nas historii o naszym kraju, o Polsce, która powinna być dla nas ważna.
Franciszek z IG
Bitwa Warszawska 1920
„Bitwa Warszawska 1920”
„Bitwa Warszawska 1920” to jeden z najhuczniej zapowiadanych filmów tego roku. Jako pierwszy polski film w pełni zrealizowany w technologii 3D, miał być wielkim wydarzeniem w historii polskiej kinematografii. Czy spełnił pokładane w nim nadzieje? Niestety nie. Dzieło wyreżyserowane przez Jerzego Hoffmana rozczarowuje na wszystkich płaszczyznach: od fabuły, poprzez grę aktorską, kończąc na realizacji w trój wymiarze.
Film opowiada historię ułana Janka, który wyrusza na front walczyć z bolszewikami zostawiając w Warszawie swą ukochaną – Olę, artystkę kabaretową jednego z warszawskich teatrów. Wydarzenia tamtego okresu poznajemy w dwójnasób: poprzez sceny ukazujące tułaczkę Janka po Europie oraz przeplatające je ujęcia ze stołecznej estrady, na deskach której Ola prezentuje piosenki mające stanowić komentarz do aktualnej sytuacji w kraju. Niestety, taka kompozycja filmu sprawia, że jest niespójny i chaotyczny. Sceny ze śpiewającą i tańczącą Nataszą Urbańską, która gra główną bohaterkę, wplecione są jakby na siłę, być może miały przesłonić mankamenty w jej grze aktorskiej. Zadziwiający jest fakt, że do filmu, który w założeniach miał być przełomem, Jerzy Hoffman w roli głównej obsadził osobę debiutującą na dużym ekranie i której warsztat przywodzi na myśl aktorki serialowe pokroju Katarzyny Cichopek. Pasuje to, niestety, do przewodniego wątku miłosnego między głównymi bohaterami, który jest równie sztuczny, banalny i przesłodzony jak w produkcjach typu „M jak Miłość”. Co gorsza, spycha na dalszy plan wydarzenia wojenne, które powinny być tu najważniejsze. Sam moment bitwy nazywanej później „cudem nad Wisłą” zagubił się wśród innych epizodów i gdyby nie scena rozmowy Piłsudskiego z Wieniawą, stanowiącą komentarz do zakończonej batalii, nie domyśliłbym się, że najważniejsza bitwa już się odbyła, a na dodatek została wygrana przez wojska polskie.
Dodatkowym mankamentem filmu jest element, który w założeniu miał być głównym atutem „Bitwy…”, czyli efekt trójwymiaru. Nigdy nie byłem miłośnikiem tej technologii, jednak w żadnym innym filmie nie utrudniała mi odbioru równie mocno: sceny batalistyczne były zupełnie nieczytelne i rozmazane. Pomijając ten fakt, trzeci wymiar jest tu zwyczajnie niepotrzebny. W filmie ukazującym ważne wydarzenia historyczne treść powinna być ważniejsza od technicznych ozdobników.
Podsumowując, „Bitwa Warszawska 1920” jest dużym rozczarowaniem i niestety, wpisuje się w polską zależność, że szum medialny wokół filmu jest odwrotnie proporcjonalny do jego walorów artystycznych.
Rada pedagogiczna
Rada Pedagogiczna inaugurująca rozpoczęcie roku szkolnego 2011/2012 odbędzie się 31 VIII 2011r. godz. 12.00.
Dni wolne i zakończenie roku szkolnego
Uwaga!
20 i 21 czerwca są dniami wolnymi od zajęć dydaktycznych.
Uroczyste zakończenie roku szkolnego 2010/2011 odbędzie się 22 czerwca (środa):
dla klas gimnazjalnych o godz. 9.00
dla klas licealnych o godz. 10.00.
Program "Wychowanie przez sztukę" ma już 10 lat!

Program „Wychowanie przez sztukę” ma już 10 lat!
Kontakt ze sztuką stanowi źródło inspiracji, poznania, jest także swoistym narzędziem edukacji. Obecny system nauczania nastawiony jest wyłącznie na rozwój myślenia logicznego. Rozwój artystyczny dziecka słabnie wraz z wiekiem, ponieważ przedmioty ścisłe zajmują tak dużo miejsca w programach nauczania, że wypierają sztukę nie tylko z programów szkolnych, ale także z życia.
Duże miasta mają łatwy dostęp do ośrodków kultury (teatry, muzea, galerie). W Kłodzku do niedawna nie było nawet premierowego kina. Dodajmy jeszcze trudności komunikacyjne, koszty oraz różny poziom świadomości rodziców, wszak wielu zamiast zabrać dziecko do teatru, woli Mc Donald’s lub zamiast muzea - zwiedzać supermarkety.
Dzień Dziecka
Dzień Dziecka
Z okazji Dnia Dziecka, 1 czerwca, całe gimnazjum wybrało się na wspaniałą wycieczkę edukacyjną. Jej celem było arboretum w Wojsławicach – piękny ogród botaniczny, pełen niezwykłych krzewów i drzew.
Na miejscu byliśmy o 10 i od razu zabraliśmy się do zwiedzania. Jako pierwszy, obejrzeliśmy pawilon – dawną stajnię, przerobioną na galerię sztuki, w której prezentowali swe dzieła lokalni artyści. Pani przewodnik, która opiekowała się naszą grupą, dokładnie opowiedziała nam historię tego niezwykłego miejsca. Dowiedzieliśmy się, w jaki sposób powstał ogród i skąd wzięły się rosnące w nim rośliny.
Następnie, przeszliśmy do najciekawszej części wycieczki. Każdy mógł nacieszyć swoje oczy widokiem kwitnących rododendronów i azalii, które właśnie o tej porze roku wyglądają najpiękniej. Mieliśmy także okazję z bliska przyjrzeć się roślinom pochodzącym z różnych stron świata, takim jak np. sośnica japońska, czy mamutowiec olbrzymi. Ostatnim punktem programu była wizyta w nowo założonym sadzie czereśniowym. Mogliśmy skosztować pysznych owoców – chluby wojsławickiego arboretum.
Cały ogród sprawiał bajkowe wrażenie, to naprawdę piękne miejsce, które warto odwiedzić. Kwitnące drzewa i krzewy, rabaty z kwiatami, ozdobne stawy i wspaniały sad z pewnością zasługują na zachwyt i uwagę!
Dominika
Warsztaty graficzne

Warsztaty graficzne
13 maja 2011 wszyscy drugoklasiści uczęszczający na zajęcia plastyczne, wybrali się na bardzo ciekawą wycieczkę edukacyjną, której celem była wizyta w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroju. To miejsce o niezwykłej historii i tradycji większość odwiedziła po raz pierwszy, choć byli i tacy, którzy zwiedzali to piękne miejsce kolejny raz. Wyjazd organizowała pani Anna Olbińska, nauczycielka plastyki i wielka miłośniczka sztuki, pragnąca zachęcić młodzież do odkrywania nowych pasji, talentów i zainteresowań. Celem wyjazdu było nie tylko zwiedzenie tego unikatowego zabytku techniki, lecz także wzięcie udziału w warsztatach graficznych, organizowanych przez Muzeum.
Uczniowie mieli okazję zapoznać się z techniką linorytu, polegającą na tworzeniu obrazów za pomocą specjalnie wykonanych matryc, wyciętych z kawałków linoleum. W tym celu każdy otrzymał kawałek materiału i ostre dłuta, którymi nanosił wcześniej przygotowany szkic. Następnie, za pomocą specjalnej prasy, odciskał pomalowane farbą drukarską płytki na papierze. Praca wcale nie okazała się tak łatwa jak początkowo wszyscy sądzili. Wymagała wiele cierpliwości, precyzji i skupienia, ale efekty przerosły najśmielsze oczekiwania! Powstała galeria pięknych i oryginalnych prac, które po wyschnięciu zostały przez wykonawców zabrane do domów.
Po zakończeniu działań artystycznych nadszedł czas na zwiedzanie Muzeum, którego początki sięgają XVI wieku. Można było krótko zapoznać się z historią tego niezwykłego miejsca, obejrzeć wystawy, a na koniec zobaczyć pokaz ręcznego czerpania papieru, z którego słynie dusznicka papiernia. Wycieczka okazała się niezwykle udana, wszyscy zadowoleni i uśmiechnięci wrócili do domów zabierając ze sobą dzieła, które stworzyli oraz niezapomniane wrażenia, których tego dnia nie brakowało.
Już po raz kolejny uczniowie gimnazjum przekonali się, że nauka nie musi być nudna, że wiedzę można zdobywać na wiele różnych sposobów, a ciekawe zajęcia edukacyjne są lepsze niż czas zmarnowany przed komputerem. Wszyscy mają nadzieję, że jeszcze nie raz będą mogli tego doświadczyć.
Cierpienia młodego Emo czyli recenzja "Sali samobójców"

Cierpienia młodego Emo czyli recenzja „Sali samobójców”
Sala samobójców to podobno jeden z najlepszych polskich filmów powstałych w tym wieku. Jest mroczną opowieścią o depresji, nie radzeniu sobie z własnym “ja” i braku akceptacji otoczenia. To zdecydowanie najpopularniejszy dzieło młodego polskiego scenarzysty i reżysera Jana Komasa. Ów film zaliczono jednocześnie do trzech gatunków: animacji, thrillera i romansu.
A wszystko zaczyna się dość niewinnie… Grupa przyjaciół świetnie bawi się podczas swojej studniówki. Na prośbę dziewczyn i znajomych, dwójka kolegów namiętnie całuje się. Ktoś nagrywa filmik, który zaraz trafia do Internetu - najpierw na youtube, potem na facebooka. Jego bohaterowie wzbudzili sensację, a jednocześnie stali się przedmiotem drwin tym bardziej, że jakiś czas później znów zostają „przyłapani” na kompromitującej scenie. Niedługo później ci sami kumple znów zostają przyłapani na intrygującej scenie. Jeden z nich - Dominik Santorski, to bardzo wrażliwy nastolatek, który nie potrafi sobie poradzić z wykluczeniem z licealnej społeczności. Wszyscy znajomi odwrócili się od niego. Dominik przeżywa koszmar również z powodu braku porozumienia z rodzicami, którzy są ciągle zabiegani. Sam nie jest w stanie sobie poradzić . Zamknięty w swoim pokoju trafia do świata wirtualnego, w którym poznaje Sylwię. Dziewczyna w masce, która pozornie rozumie jego problemy, zdobywa jego zaufanie. Wprowadza go do małej społeczności zwanej “salą samobójców”, której jedynym celem jest dążenie do śmierci. Chłopak przestaje wychodzić z domu, zamyka się w swoim pokoju – jego nowym życiem staje się wirtualna rzeczywistość, aż do czasu odłączenia kabla przez ojca.
Główną rolę gra Jakub Gierszał okrzyknięty odkryciem polskiego kina. I chyba słusznie, bo jest tak przekonujący w swojej roli. Poza nim w filmie pojawia się wielu świetnych aktorów starszego pokolenia. W roli rodziców występują - Krzysztof Pieczyński i Agata Kulesza, w roli psychologa - Kinga Preis. Wirtualną koleżankę Dominika – Sylwię gra Roma Gąsiorowska. Aktorzy dają popis gry na najwyższym poziomie. Słowa uznania należą się również operatorom kamer, którzy dzięki perfekcyjnym zbliżeniom nie pozwalają widzowi pominąć żadnej emocji.
Nasycony mrocznym klimatem, rozmowami o śmierci i wieloma obrazami wirtualnego świata, może zniechęcić część odbiorców. Kolorowa wirtualna sala samobójców wyraźnie kontrastuje z szarzyzną realnego świata, a dodatkowo doskonale podkreśla ją wspaniała muzyka.
Podsumowując, “Sala samobójców” to ukłon w stronę kultury emo. Film odsłania również sfery życia, w których porusza się dzisiejsza młodzież. Niektórzy zapewne są zachwyceni ukazaniem wielu codzienny problemów, a jeszcze inni docenią obraz Jana Komasy za grę aktorską i pierwsze tego typu w Polsce pokazanie wirtualnej rzeczywistości. Jednak największa moc tego filmu drzemie w tym, że nawet po wyjściu z kina zmusza do myślenia i refleksji.
Anita z IB